"I'm very pleased with the treatment
Nazywam się Siergiej i przechodzę leczenie na oddziale onkologicznym kliniki Nordwest we Frankfurcie nad Menem. Chciałbym podkreślić wysoki poziom profesjonalizmu lekarzy oraz odpowiednie wyposażenie techniczne kliniki. Szczególne podziękowania kieruję do profesor Elke Jäger, starszego lekarza Kiselitska, doktora Webera. Ich profesjonalizm jest na najwyższym poziomie, są bardzo życzliwi i uważni, a młodszy personel to prawdziwi eksperci. Jestem bardzo zadowolony z leczenia, gdyby nie jedno „ale”...
Ze względu na brak znajomości języka musiałem zwrócić się do firmy „Feniks Service”, która pośredniczy w świadczeniu usług medycznych pod kierownictwem Radisława. Moja współpraca z nimi zaczęła się od tego, że przed przyjazdem zażądali znacznej zaliczki, która została terminowo przelana na ich konto. Po przybyciu do kliniki musiałem jeszcze kilka razy przelewać pieniądze, niemałe kwoty. Nalegałem, aby pracownicy firmy zawarli ze mną umowę o świadczenie usług przez „Feniks Service”, abym dokładnie wiedział, jakie konkretnie usługi i za jaką opłatę będą świadczone. Jednak nie otrzymałem żadnych umów ani rachunków z wykazem cen, co bezpośrednio świadczy o ich nieuczciwości. Dopiero po dwóch miesiącach otrzymałem rachunki z kliniki (z którymi się w pełni zgadzam) oraz oddzielny rachunek od „Feniks Service” za świadczone usługi, po jego przeglądzie po prostu zabrakło mi słów... Okazało się, że leczenie w Niemczech nie jest drogie; drogie są usługi „Feniksa”, które zostały wystawione na rachunku, a które albo w ogóle nie były świadczone, albo były świadczone w niewłaściwej ilości i po mocno zawyżonych cenach. Próbowałem rozmawiać z kierownikiem firmy Radisławem, mówiąc, że nie zgadzam się z rachunkiem, na co usłyszałem odpowiedź „jeśli coś się nie podoba, możecie zrezygnować z naszych usług”. Oficjalnie napisałem pismo do kliniki o odłączenie się od tej nieuczciwej firmy, na co otrzymałem pozytywną odpowiedź. Napisałem także oficjalny list do „Feniksa” z prośbą o ponowne rozpatrzenie rachunku, na co do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi.
Chcę ostrzec wszystkich, którzy znaleźli się w mojej sytuacji, tych pacjentów onkologicznych, którzy sprzedają wszystko, by zapłacić za leczenie i dalej żyć, a tacy „feniksy” nie cofną się przed niczym, żeby wzbogacić się ich kosztem.