Przekazuję swoją opinię dla osób, które znalazły się w podobnie trudnej sytuacji jak nasza rodzina. Po prostu chcę ostrzec, żebyście się zastanowili, zanim się tutaj zgłosicie. Nam nie pomogli... Co więcej, teraz rozumiemy, że po prostu nie mówiono nam prawdy, obiecywano leczenie, że wszystko będzie dobrze, a my w to szczerze wierzyliśmy! Nie oszczędzaliśmy na leczeniu, robiliśmy wszystko, co zalecono, a oni po prostu bezdusznie podawali chemię i zlecali niepotrzebne konsultacje, takie jak fizjoterapeuta z wdrożeniem ćwiczeń dla beznadziejnie chorego człowieka!!! Firma "feniks" to bezduszne stworzenia z funkcją przyjmowania pieniędzy, nawet nie wiem, jak ich inaczej nazwać... Lekarka-profesor Jager również się uśmiechała podczas obchodu i mówiła, że wszystko będzie dobrze i nawet nie powiedziała krewnym, że sytuacja się pogarsza, zlecała nowe i nowe procedury... Jak teraz rozumiemy, wszystko było jasne od dawna, po prostu chcieli nas "leczyć", ponieważ płaciliśmy. Męczyli naszego tatusia bezdusznie i cynicznie dla pieniędzy!!! Koordynatorka Stojanowa przestała odpowiadać na wiadomości i telefony natychmiast, gdy tylko poinformowaliśmy ją o tym, że pacjenta już nie ma. NIKT! ani ona, ani "feniks", ani klinika, nawet nie złożyli kondolencji... Boli, gdy uświadamiamy sobie, że w ludziach nie pozostało nic ludzkiego... Krytykowaliśmy naszych rosyjskich lekarzy, a oni po prostu od razu powiedzieli nam prawdę.